Home Aktualności Historia pewnej dedykacji
Historia pewnej dedykacji
Ocena użytkowników: / 15
SłabyŚwietny 
Wpisany przez Jarosław Jurkiewicz   
czwartek, 16 października 2014 09:05

We wtorek, 14 października, minęła 150. rocznica urodzin Stefana Żeromskiego. Pisarza który wywarł największy wpływ na polską inteligencję w pierwszej połowie XX wieku. Autor „Wiernej rzeki” zasłużył sobie na miano sumienia polskiej literatury.

 

Stefan Żeromski jest również autorem „Międzymorza”, poematu napisanego prozą.  Publikacja została poprzedzona dedykacją skierowaną do sejneńskich harcerzy. W tym roku mija 90. rocznica wydania książki, która opiewała piękno polskiego morza.

 

Nie byłoby tej dedykacji, gdyby nie pamięć ojca o swym przedwcześnie zmarłym synu.

 


L. Wyczółkowski Żeromski z synem


Adam Żeromski urodził się 8 września 1899 r. W liście do żony Oktawii Żeromski napisał: „Taki jestem szczęśliwy, że mamy syna, że tego język ludzki wyrazić nie potrafi”.

 

Największą pasją Adasia było harcerstwo. Młody kandydat na drużynowego  wstępuje we wrześniu 1912  do I Zakopiańskiej Drużyny Skautowej  ks. Józefa Poniatowskiego. Od listopada 1913 r. jego komendantem zostaje Andrzej Małkowski, jeden z organizatorów ruchu harcerskiego na ziemiach polskich. Stanie się on "dyspozytorem dusz i ciał swych młodych podwładnych". 21 lutego 1915 r. syn pisarza otrzyma Dyplom Uznania, zasługując na miano Złotego Skauta. Niestety, pojawiają się pierwsze oznaki gruźlicy. Sam Żeromski miał odziedziczoną po matce skłonność do tej choroby. W czasie pobytu w Szwajcarii pisarz doznał ciężkiego krwotoku.

 

Stan zdrowia chłopca pogarsza się. Lekarze zalecają pobyt w Zakopanem. Choroba czyni postępy. Wyniszczony organizm nie ma sił się bronić. Żeromski postanawia, że Adaś swoje ostatnie dni spędzi w Nałęczowie. W Chacie na Armatniej Górze chłopiec przeżył najpiękniejsze chwile  swojego życia. Adam Żeromski umiera 30 lipca 1918 r.

 

 

W 1919 r. nakładem własnym pisarza ukazuje się „O Adamie Żeromskim wspomnienie”. Pod tytułem publikacji znajdzie się następująca adnotacja: „Przez jego ojca/Jako rękopis w 55 egzemplarzach /Podane do druku/, Dla grona osób, które łaską /Miłości, przyjaźni i opieki/ Darzyły zgasłego”.

 

Pamięć pisarza o zmarłym synu przybrała postać kaplicy - mauzoleum w Nałęczowie. Tak niekonwencjonalna forma uczczenia pamięci dziecka nie wynikała z egocentryzmu Żeromskiego. Zrozpaczony ojciec miał problemy z pochówkiem syna. „Dzieje grzechu” znajdowały się na indeksie ksiąg zakazanych. Temperatura sporów politycznych i światopoglądowych w dwudziestoleciu międzywojennym była bardzo wysoka.

 


Mauzoleum Adasia w Nałęczowie


Mimo tragedii rodzinnej Żeromski włączył się w działalność agitacyjną mającą na celu propagowanie polskości na skrawku odzyskanego wybrzeża. 24 maja 1921 r. pisarz wziął udział w konferencji propagandowej zorganizowanej pod patronatem Towarzystwa Przyjaciół Pomorza. Owocem tej aktywności będzie powieść „Wiatr od morza”.

 

W 1922 r. Żeromski spędza wakacje na Helu. Pisarz przyjedzie na półwysep również w następnym roku. Na tym „jasnym pasie piasku, pełnym bladożółtych odcieni” powstaną pierwsze strony „Międzymorza”. Jerzy Stempowski zanotował spacery Żeromskiego po cyplu - „boso, ale z notesem i zieloną kredką w ręku”. Zdaniem eseisty wrażenia z pobytu na Helu zostaną utrwalone w opisach „pięknej starej sosny” i „fragmencie o mewach”.

 

Na początku 1923 r. przedstawiciele harcerzy z Sejn zwrócili się listownie z prośbą do wybitnego twórcy o nadesłanie materiałów dotyczących Adama Żeromskiego.

 

Inicjatywa skautów z Sejn trafiła na podatny grunt emocjonalny. 19 marca zwłoki syna pisarza przeniesiono do mauzoleum w Nałęczowie. Wydany na wiosnę 1922 roku „Wiatr od morza” został poprzedzony słowami skierowanymi do Moniki, córki z drugiego związku pisarza. Ojciec chciał być sprawiedliwy wobec własnych dzieci.

 

Wybitny pisarz w sposób przejmujący odpowiedział na list z Sejn.

 


Warszawa

ulica Mazowiecka 12

w księgarni „Towarzystwa Wydawniczego”

Dnia 24 VI 1923 r.

Do

Szanownego Zarządu I-ej Męskiej Drużyny Harcerskiej

im. A. Żeromskiego w Sejnach


Szanowni Panowie!

 

Z głęboką wdzięcznością przeczytałem w liście Szanownych Panów nagłówek tego listu, noszący imię mojego zgasłego syna Adama. Z bardziej jeszcze głębokim wewnętrznym wzruszeniem, o czym tu trudno mi jest mówić, przeczytałem żądanie Szanownych Panów zapoznania się z życiorysem śp. Adama. Prawdziwie zasługuje on na to, ażeby być patronem drużyny Skautów, choć ta pochwała dziwną się może wydać, wychodząc spod pióra ojca. Głęboko czysta, wzniosła i nie dotknięta żadną zmazą ziemską była dusza mego syna. Sprawdziłem to w wielu wypadkach, których tu przytoczyć nie mogę. Zamiast życiorysu, który napisałem dawniej, posyłam Szanownym Panom „Wspomnienie” obejmujące całość życia tego „złotego skauta”, jak go nazywano. Nic bym dziś dodać do tego życiorysu nie mógł.

 

Posyłam więc nadto fotografie nie zamieszczone w tym „Wspomnieniu”. Oprócz fotografii załączonych mam jeszcze nieco pamiątek, rysunków Adasia, listów i książek, ale z tymi nie mógłbym się rozstać. To też polecę jeszcze wykonać dobrą fotografię szkoły w Nałęczowie, noszącej nazwę „Przedszkola imienia Adama Żeromskiego” oraz fotografię grobowca, gdzie śpi snem wiecznym mój najdroższy skarb. Proszę, także przyjąć dla kochanej Drużyny zbiór książek moich, z których nie wszystkie nadawać się będą może dla czytania dla młodszych, ale mogą stanowić zawiązek biblioteki drużynowej.

 

Na zakończenie ośmielam się przesłać wiersz Adasia, który w jednym jego kajecie znalazłem:


Me serce jest w górach, nie dla mnie tu świat.

Me serce jest w górach, za zwierzem mknie w ślad.

Za dzika zwierzyną, za sarną mój bieg.

Me serce jest w górach, gdziekolwiek bym legł.

O żegnaj, Północy, ty kraju mych gór,

Skąd siły i męstwa wywodzi się sznur.

Hej żegnam was szczyty, śnieg pokrył wam skroń.

Wąwozy me żegnam i kwietną mą błoń.

Żegnajcie mi knieje i lesie ty mój,

Gdzie huczą siklawy i głośny grzmi zdrój.


Jeszcze raz zasyłając serdeczne podziękowanie za pamięć o moim nieszczęśliwym synie, przesyłam Szanownym Panom i całej drużynie życzenia rozwoju, zdrowia, wszelkiego dobra.

 

Stefan Żeromski

 

List został opublikowany przez Andrzeja Matusiewicza. Historyk natrafił na jego tekst przeglądając przedwojenną prasę lokalną. Nasi poprzednicy mieli okazję go przeczytać w nr. 30 Dziennika Suwalskiego z 30 stycznia 1927 roku.

 

Praca nad „Międzymorzem” trwała od maja do września 1923 r. Pomysł dedykacji pojawił się już na wczesnym etapie powstawania książki. Badając rękopis dzieła, udostępniony przez córkę pisarza, profesor Stanisław Pigoń stwierdził: „Jest tam także zapisana dedykacja (...)”. W liście do przyjaciela K. Czarnockiego z 21 października Żeromski relacjonuje stan pracy nad książką: „robię teraz korektę nad „Międzymorzem”, które będzie porządnie wydane na bezdrzewnym papierze z portretem moim”. W listopadzie pisarz otrzymał z drukarni egzemplarze autorskie. Jeden z nich wysłał Josephowi Conradowi do Londynu.

W powszechnym obiegu wydawniczym książka ukaże się na rynku w 1924 r. Antedatowanie publikacji, czyli druk książki z datą wyprzedzającą, było przed wojną powszechną praktyką. Wydawcy jak najdłużej chcieli utrzymać efekt nowości tytułu.

 


 

Pisarz był wzruszony inicjatywą sejneńskiej młodzieży. Czytelnicy, którzy sięgnęli po „Międzymorze”, mogli przeczytać na wstępie następujące słowa:



Pod patronatem Instytutu Badań Literackich PAN wydawane są „Dzieła zebrane” Stefana Żeromskiego. W tomie zawierającym korespondencję z lat 1919-1925 nie ma listu skierowanego do harcerzy z naszego miasta. Widocznie wydawcy nie dotarli do niego. Losy rękopisów, nawet wybitnych pisarzy, są skomplikowane. W ubiegłym roku w 5. tomie tej serii ukazała się tzw. Trylogia morska, zawierająca „Międzymorze”. Kwestia dedykacji została poruszona w kontekście edytorskim. Zdanie „dedykacja Drużynie harcerskiej męskiej w Sejnach” pada w opisie rękopisów oraz przedwojennych wydań dzieła.

 

Dedykacja wielkiego pisarza poświęcona harcerzom z Sejn jest faktem literackim o doniosłym znaczeniu. Jej słowa jak ślad życia w bursztynie, zostały na zawsze utrwalone na kartach literatury polskiej.

 

Książka jest dostępna w szkolnej bibliotece. Przyjemnej lektury.

 

 

Sondy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama