Wrzesień upłynął pod znakiem remontów. Skala robót robi wrażenie. Wjazd do Sejn przypomina wielki plac budowy. Każda duża inwestycja związana jest z utrudnieniami. Z drugiej strony jest okazja przejechania się „szkolną obwodnicą”, z wjazdem przez bramę od strony osiedla mieszkaniowego. Uczniowie stanęli na wysokości zadania i przynajmniej nie starali się wchodzić robotnikom w szkodę.

Jesteśmy trochę do remontów przyzwyczajeni. Nie tak dawno, w marcu, zostały otwarte nowoczesne pracownie żywienia i obsługi konsumenta. Jak widać, status szkoły ministerialnej do czegoś zobowiązuje.

Dotychczasowy wygląd terenu szkoły pochodził z 1988 roku. Po 25 latach przyszedł czas na zmiany. Plac, parkingi, chodniki i drogi dojazdowe zostały wyłożone nową kostką. Dyskretni „leżący policjanci” zadbają o bezpieczeństwo naszych rajdowców. Kto zaryzykuje, niech szykuje pieniądze na mechanika. Powiększyła się również powierzchnia trawników. Jedno jest pewne, wiosną dominującym kolorem na terenie naszej szkoły będzie zieleń.

Na przestrzeni 40 lat szkoła zmieniała swoje oblicze. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć archiwalnych. Będzie to swoista podróż do przeszłości.

Budynek szkolny sprawia wrażenie, jakby stał w szczerym polu.
Nic dziwnego, pierwszy adres placówki - KOLONIA SEJNY 38 (lata 70-te XX wieku).

Panorama warsztatów szkolnych. Pierwsze, co się rzuca w oczy,
to stary komin oraz pustka w miejscu, gdzie stoi obecnie budynek siłowni (lata 70-te XX wieku).

Internat w całej okazałości (lata 70-te XX wieku).

Zanim przed budynkiem warsztatów wylano asfalt,
w tym miejscu znajdowało się boisko szkolne,
przynajmniej tak to było nazywane (początek lat 80-tych XX wieku).

Gdy patrzymy na to zdjęcie, przypominają się nam słowa piosenki "szanujmy wspomnienia, nauczmy się je cenić" (lata 80-te XX wieku).
Obecnie tylne wejście do budynku Prokuratury.

W drugiej połowie lat 80-tych XX wieku ilość samochodów na terenie szkoły
można było policzyć na palcach jednej..., no może dwóch rąk.