26 kwietnia minęła 30. rocznica katastrofy w Czarnobylu. Wydarzenia, które z perspektywy lat, urosło do rangi symbolu. Największa awaria elektrowni jądrowej w historii Europy uruchomiła procesy społeczne i polityczne, które doprowadziły do rozpadu ZSRR.

Katastrofa w Czarnobylu miała również wpływ na współczesną historię Polski. Dopiero naciski mediów zachodnich spowodowały, że strona rządowa zajęła oficjalne stanowisko. Z jednej strony bagatelizowano skalę katastrofy, z drugiej zalecano zachowanie środków ostrożności – karmienie dzieci mlekiem w proszku, unikanie jedzenia świeżych owoców i warzyw.

W celu zneutralizowania negatywnego wpływu promieniowania na gruczoł tarczycy dzieciom i młodzieży szkolnej podawano płyn Lugola. Z czasem okazało się, że w dużych miastach płyn w pierwszej kolejności otrzymali członkowie rodzin funkcjonariuszy partyjnych. Tym samym uzyskała potwierdzenie słynna teza orwellowska o „równych i równiejszych”.

Dla przedstawicieli pokolenia 40+ rocznica katastrofy w Czarnobylu wywołuje wspomnienia z młodości. Wiosna 1986 była bardzo upalna. W Kijowie, 100 kilometrów od miejsca wybuchu reaktora jądrowego, rozpoczyna się Wyścig Pokoju. Uczniowie szkół biorą udział w akcji sadzenia drzewek.

Autor nie jest zwolennikiem teorii spiskowych, ale w szkolnej kronice nie ma zdjęć z przełomu kwietnia i maja 1986 r.

Akcja sadzenia lasu 1984 r.

1 maja to oczywiście pochód, obecność obowiązkowa. Hasło „młodzież z partią” straciło już jednak na atrakcyjności.

Pochód majowy 1987 r.

Katastrofa w Czarnobylu stała się argumentem dla zwolenników tezy, że człowiek owładnięty pychą podporządkowania sobie żywiołów i ujarzmienia natury doprowadzi do zagłady cywilizacyjnej. Wielki dar prometejski w postaci atomu, zamiast nowego, wspaniałego świata przyniesie ludzkości apokalipsę.

Czarnobyl, miasto widmo, przyciąga do dziś wyznawców futurystycznych teorii.

Grupa pasjonatów z Polski dokumentuje miejsce katastrofy. Wirtualny spacer po Czarnobylu wkrótce będzie realny.