27 września na Stadionie Miejskim w Sejnach odbyły się Dożynki Powiatowe. Była okazja zaśpiewać tradycyjną pieśń świąteczną „Plon niesiemy, plon”.

Pogoda w tym roku nie rozpieszczała rolników. Zimna wiosna, klęska suszy w okresie żniw. Wyschnięta kukurydza stała się stałym elementem krajobrazu w naszym regionie. Tym bardziej należy docenić trud rolników, którzy ze swoją ziemią są związani na dobre i na złe.

Dość tych smutków, Dożynki Powiatowe były czasem radości. Od godziny 9.00 lokalni wystawcy zaczęli rozstawiać swoje stoiska. Asortyment to produkty lokalne: miód, sery, wyroby mięsne, rękodzieło ludowe, nie zabrakło stoiska z książkami poświęconymi naszemu regionowi. Na niebie znak czasu - dron filmujący imprezę.

Oficjalna część uroczystości odbywała się na murawie stadionu. Prowadzący imprezę ze sceny powitał przedstawicieli parlamentu, władz powiatowych, gminnych, przedstawicieli instytucji państwowych oraz organizacji społecznych. Wśród gości pan dyrektor Henryk Wydra. Przed godziną 10.00 formuje się imponujący przemarsz wieńców dożynkowych.

Następnie rozpoczyna się Msza Święta. Od pokoleń mówi się na wsi „Bez Boga nie przekraczaj nawet proga”. Po zakończeniu mszy rozpoczyna się festyn dożynkowy.

Na dożynkach powiatowych nie mogło zabraknąć stoiska ZSCKR w Sejnach. Przez 40 lat mury naszej szkoły opuściło kilka pokoleń mechanizatorów rolnictwa. Odwiedzający nasze stoisko goście mogli spróbować wypieków uczennic, oczywiście nadzorowanych czujnym okiem przez panie Iwonę Rapczyńską i Małgorzatę Krajewską. W prezentacji naszych wypieków pomagała również pani Sylwia Dąbrowska-Polens. Ktoś te ciastka musiał przecież policzyć.

Nasza oferta kulinarna nie łamała oczywiście rozporządzenia o jedzeniu śmieciowym. Przecież darmowe nie tuczy…

W drugim namiocie sojusz praktyki warsztatowej w osobie pana Piotra Szyryńskiego z refleksją historyczną reprezentowaną przez pana Jarosława Jurkiewicza. Połączenie egzotyczne, ale skuteczne. Zwiedzający stoiska z zainteresowaniem zatrzymywali się przed wyrobami kowalskimi. Prawdziwy zachwyt budziła metalowa róża. Męska robota a subtelny efekt. Po pogrzebacze ustawiła się nawet kolejka chętnych do kupna. Ach ci turyści.

Komu było mało, mógł zapoznać się z kronikami szkolnymi. Kronika z 1949 roku robiła wrażenie na zwiedzających nasze stoisko. Prawdziwa lekcja historii w plenerze. Historia historią, ale zainteresowanych informowaliśmy o bieżącej ofercie edukacyjnej szkoły.

Na zakończenie tej relacji nie mogę oprzeć się pewnej refleksji.

Czy można bez udziału ZSCKR zorganizować dożynki powiatowe? Nie, nie można. Pan dyrektor udostępnił parking dla gości, natomiast warsztaty szkolne we współpracy z suwalską firmą SC-TOOLSYSTEMS przygotowały wystawę elektronarzędzi i sprzętu spawalniczego.  Odbył się także pokaz spawania, lutospawania, cięcia plazmą i usuwania korozji za pomocą myjki ciśnieniowej oraz piaskowania.