Home Aktualności Wycieczka do Warszawy
Wycieczka do Warszawy
Ocena użytkowników: / 25
SłabyŚwietny 
Wpisany przez Jarosław Jurkiewicz   
wtorek, 15 września 2015 06:41

11 września odbyła się długo oczekiwana wycieczka do Warszawy. Wzięli w niej udział uczniowie mogący się pochwalić wynikami w nauce oraz ci, którzy brali udział w konkursach lub reprezentowali szkołę w zawodach sportowych. Nie zabrakło przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego.

 

Uczestnicy wycieczki karnie stawili się na placu szkolnym o godzinie 4.30. Czynnik ludzki nie zawiódł, zawodna okazała się technika. Autokar podstawił się o godzinie 5.00 pod szkołą podstawową. W drogę do stolicy wyruszyliśmy na piechotę. Na pokładzie autobusu doborowa obsada. Pan dyrektor Henryk Wydra, przedstawiciel współorganizatora wycieczki firmy MLEKPOL, pan Józef Miszkiel – wiceprzewodniczący rady nadzorczej. Pierwszy oficer, czyli kierownik wycieczki pani Aneta Kisiel oraz opiekunowie, panie Dorota Jagłowska, Diana Wiżlańska-Sławińska i pan Jarosław Jurkiewicz, skromny kronikarz tej wyprawy.

 

Chłodny poranek i mgły na trasie bardziej przypominają jesień niż trwające lato. Zabieramy po drodze pojedynczych uczniów. W Grajewie do naszego autobusu wsiada gość specjalny pan Wojciech Grochowski, dyrektor marketingu Spółdzielni Mleczarskiej MLEKPOL.

 

Warszawa przywitała nas słoneczną pogodą. Mimo opóźnienia przyjeżdżamy na czas. Przed Sejmem meldujemy się o godzinie 10.00. Zgodnie z procedurami każdy z nas przechodzi kontrolę pirotechniczną oraz przez bramkę, która służy do wykrywania metali. Niektórzy uczniowie jakoś dziwnie podenerwowani. A nuż coś wykryje i zadźwięczy.

 

W końcu zostaliśmy wpuszczeni na galerię dla widzów sali plenarnej Sejmu. Na naszych oczach dzieje się polityka. Na wokandzie najbardziej gorący problem tego lata, kwestia uchodźców. Uczniowie są zdziwieni rozgardiaszem panującym na sali obrad. A nauczyciele narzekają na hałas panujący w klasach…

 

 

 

Marszałek sejmu zarządza przerwę w obradach. Nasza grupa udaje się do sali konferencyjnej. Pracownica Sejmu opowiada nam o zasadach pracy parlamentu i obowiązkach posłów. Okazało się, że przedstawiciele narodu są zobowiązani do udziału w głosowaniach. W przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności - kara finansowa. Frekwencja musi być. Swoją drogą dobry pomysł. Niektórych uczniów również przydałoby się uderzyć po kieszeni za nieusprawiedliwione godziny.

 

W pewnym momencie do sali wchodzi grupa posłów. Uczniowie mieli okazję poznać posła Henryka Borawskiego, prezesa Mlekpolu, który przedstawił pozostałych członków delegacji, czyli pana Jerzego Piechocińskiego, wicepremiera oraz ministra gospodarki i Cezarego Cieślukowskiego, wiceministra zdrowia, posła z województwa podlaskiego.

 

Pan wicepremier wywołał na środek sali przewodniczącą naszego samorządu Ewelinę Koneszko. Prawdziwe spotkanie na szczycie. Zdaniem pana Piechocińskiego polityka powinna polegać na budowaniu zaufania i wspólnoty. Szkoła jest małą społecznością, w której obowiązują takie same zasady. Uczniowie mogli się dowiedzieć, że mleko dostarczane przez ich rodziców trafia do Chin. Globalizacja w czystej postaci, konkretnie w postaci… mleka w proszku.

 

 

Po wystąpieniu wicepremiera głos zabrał pan Cezary Cieślukowski. W swojej wypowiedzi wiceminister zdrowia poruszył temat zmiany przepisów dotyczących funkcjonowania sklepików szkolnych. Młodzież bez entuzjazmu odniosła się do tej reformy. Przedstawiciel resortu zdrowia bronił jednak stanowiska rządu. Profilaktyka zdrowotna wśród młodzieży ma charakter długofalowy i przyniesie pozytywne efekty w przyszłości.

 

Na zakończenie pamiątkowe zdjęcie.

 

 

Ostatni punkt wizyty przy ulicy Wiejskiej to obiad w restauracji sejmowej. Na pożegnanie pani Aneta otrzymała materiały związane z historią Sejmu.

 

Próbka zdjęcia artystycznego. Klatka schodowa w Sejmie. Gratulujemy autorowi.

 

Przed godziną 13.00 docieramy do Centrum Nauki Kopernik. W tym miejscu warto przypomnieć, że to nasz Patron Stanisław Staszic ufundował pierwszy pomnik wybitnego astronoma, który do dziś stoi w Warszawie.

 

Jak na centrum nauki przystało przy kasie otrzymujemy specjalne opaski z chipami oraz karty aktywujące eksponaty. Każdy zwiedzający Centrum Nauki Kopernik wstrzymuje oddech i uruchamia wyobraźnię.

 

 

 

Będąc przedstawicielem nauk humanistycznych, czułem się bezradny wobec ogromu i różnorodności ekspozycji. Uczniowie mieli okazję poznać zagadnienia z dziedziny fizyki, chemii, mechanizmy niezwykłych zjawisk przyrody, zgłębiać tajemnice barw oraz zjawisk z dziedziny elektryczności i optyki. Ludzie ciekawi wszystkiego tłumnie odwiedzali salę poświęconą funkcjonowaniu ludzkiego organizmu.

 

Miłośników historii przyciągała makieta rzymskiego akweduktu. Woda aż się przelewała wierzchem. Nie to, co w naszej ukochanej Wiśle.

 

Na zakończenie tej części relacji muszę koniecznie wspomnieć o symulatorze trzęsienia ziemi. Stojąc na ruchomej platformie przeżyliśmy kataklizm o sile 6,5 stopni w skali Richtera. Ale jazda, jak mówi młodzież. Przetrwaliśmy. Pani Aneta do końca zachowywała się zgodnie z procedurami. Lekko wstrząśnięci, ale nie zmieszani, na miękkich nogach, opuszczamy to niezwykłe miejsce. Dwie godziny zwiedzania minęło błyskawicznie.

 

 

Po godzinie 15.00 opuszczamy Warszawę. Udaje się nam ominąć korki.

 

Sponsoring ma swoje prawa. Pan Józef Miszkiel zwrócił się z pytaniem o nazwisko przedstawiciela Mlekpolu uczestniczącego w wycieczce. Mimo nadmiaru wrażeń uczniowie udzielili prawidłowej odpowiedzi. Następnie padło pytanie o prezesa Mlekpolu. Kłopotliwa cisza trwała krótko. W tym przypadku również nie daliśmy się zaskoczyć. Test został zaliczony. W nagrodę wizyta w McDonaldzie. Uczniowie dostali wolną rękę w kwestii zamówień. Oczywiście skorzystali z tej okazji. Podobno nie ma darmowych obiadów. Podobno. Widocznie nasza wycieczka była wyjęta spod praw rządzących wolnym rynkiem.

 

W czasie drogi powrotnej przyszedł czas na edukację obywatelską. Pan Józef Miszkiel zaapelował do młodzieży o udział w wyborach parlamentarnych. Przy tej okazji poinformował o kandydowaniu pana Wojciecha Grochowskiego do Sejmu z listy PSL-u. Sam kandydat opowiedział o motywach swojej decyzji. Wystąpienie zakończyło się życzeniami powodzenia w nauce skierowanymi do maturzystów. Następnie głos zabrał dyrektor Henryk Wydra, który podzielił się refleksjami na temat odpowiedzialności związanej ze sprawowaniem władzy. Na zakończenie pan dyrektor złożył na ręce przedstawicieli Mlekpolu gorące podziękowania za pomoc w organizacji wycieczki.

 

Za oknami autobusu zaczyna się zmierzch. W Grajewie żegnamy pana Wojciecha Grochowskiego. Rozlegają się gromkie brawa i spontaniczne chóralne „DZIĘKUJEMY”. Było za co. Uczniowie mieli okazję spróbować produktów Mlekpolu.

 

Po drodze wysiadają pierwsi uczniowie. W Sejnach jesteśmy o godzinie 21.30. Długo nie zapomnimy tej wycieczki. Najważniejsze, że uczniowie są zadowoleni.

 

Do zobaczenia na wspólnej wyprawie za rok.

 

Sondy

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama